FILM INTERIA – PROFILOWANI NA RODZINĘ

 

Profilowani na rodzinę

Przedszkola dla małych artystów, poliglotów czy mistrzów parkietu nie dziwią już nikogo. Ale są też w Polsce placówki edukacyjne kształcące geniuszy w innej dziedzinie. Mniej hucznej, kolorowej, choć wróżącej karierę na bardziej przydatnym gruncie. Chodzi o przedszkola i szkoły profilowane na… rodzinę. 

Dzieci z krakowskiego przedszkola „Źródło” /INTERIA.PL

Gdyby nie wielkie marzenia i zaangażowanie rodziców, to placówki o tym profilu nigdy by nie powstały. Ale w 2003 r. rodzice wzięli ster we własne ręce i założyli Stowarzyszenie Wspierania Edukacji i Rodziny STERNIK (non-profit), prowadzące własne placówki edukacyjne, stanowiące „przedłużenie domu rodzinnego”. Wspólnie obrali kurs. Nie tylko na wychowanie dziecka, ale też na wychowanie siebie.

Rodzic z prawdziwego zdarzenia

– Projekt jest dla wszystkich, którzy chcą się angażować. Jeżeli przychodzą do nas rodzice, to muszą wiedzieć, że będą się musieli zająć wychowaniem swoich dzieci. To jest dla niektórych bariera – mówi INTERIA.PL Stanisław Kowal, wykładowca Uniwersytetu Jagiellońskiego i tata ze Stowarzyszenia Wspierania Edukacji i Rodziny STERNIK.

Ważni są rodzice i dziecko

Dla rodziców organizowane są specjalne wykłady i konferencje. Rodzice STERNIKA dbają o to, by naturalną intuicję wychowawczą szlifować i kształcić w sposób kompetentny. Można powiedzieć, że „sternikowcy” zdobywają drugi fakultet – chcą być profesjonalnymi rodzicami.

– Trzeba się na serio zająć wychowaniem. To nie jest akcyjność, że robimy jasełka czy wyjście do teatru. Nie o to chodzi. My nie żyjemy akcjami, tylko żyjemy na co dzień – mówi INTERIA.PL Maria Kowal, mama ze Stowarzyszenia STERNIK.

Gdy ojciec staje się tatą

Ta mieszanka edukacji i wychowania wymaga w pewnym stopniu od rodziców zmodyfikowania pełnionych do tej pory ról. Zabiegany ojciec odkrywa, że warto na chwilę się zatrzymać, znaleźć czas w grafiku na zabawę czy rozmowę z dzieckiem i wreszcie stać się tatą. Wszechmocna, uzdolniona mama, która w perfekcyjny sposób łączy karierę zawodową z prowadzeniem domu i wychowaniem dziecka, uczy się dzielić z mężem odpowiedzialnością.

Od obojga wymaga to poświęcenia. Uczy ich tego przedszkole. Ojcostwo i macierzyństwo przeżywane są w sposób bardziej świadomy, bo rodzice chcą także pracować nad sobą.

– Dziecko bardzo wiele traci, jeżeli tata się nie angażuje i nie poświęca mu czasu. Takie zaangażowanie mocno zmienia myślenie – mówi Stanisław Kowal.

Raz w roku organizowana jest specjalna wycieczka – tylko dla ojców i synów. Czas, na który czeka się cały rok. – To jest wielka szkoła dla nas, ojców. I nie ma tutaj możliwości ucieczki. Dobrze, bo to pomaga nam w małżeństwie i pomaga w jednoznacznym przekazie do syna. Wycieczka ojców i synów to jest taki jeden dzień, kiedy syn, a ja mam trzech synów, dostaje mnie na wyłączność. On na to czeka – mówi Maciej Mazurkiewicz, tata dzieci uczęszczających do placówek STERNIKA.

Rodzinny „tutoring”

Każda rodzina ma swojego opiekuna, którego funkcja pokrywa się częściowo z funkcją brytyjskiego tutora. Opiekun zna rodziców i dziecko. Dzięki temu może pomóc rodzicom ustalić plan edukacyjny, który będzie realizowany w domu i w przedszkolu. Spotkania z opiekunem odbywają się trzy razy do roku lub częściej, jeśli jest taka potrzeba.

 

 

Na ścianach znajdują się rysunki uczące dobrych nawyków

– Jedna nauczycielka jest opiekunką naszych dwóch synów, mimo że są oni w różnych grupach przedszkolnych. Wie wszystko o starszym i młodszym chłopcu, a także o nas – mówi Stanisław Kowal.

– Nie mówimy o wychowaniu grupy, tylko o wychowaniu konkretnego dziecka – z jego charakterem, cechami i zachowaniami, czasem trudnymi do ogarnięcia. To jest realne, osobowe, indywidualne podchodzenie do dziecka – dodaje Stanisław Kowal.

Przede wszystkim rodzina

Przedszkole prowadzone jest w oparciu o zasady antropologii chrześcijańskiej, co nie znaczy, że w swoje progi zaprasza tylko ludzi wierzących. Placówki edukacyjne tego typu funkcjonują z powodzeniem na całym świecie, także w miejscach, gdzie nie ma tradycji chrześcijańskiej – np. w Hongkongu.

Ważne jest, aby rodzice znali program i chcieli go stosować, a kształtowanie porządku, hojności czy wytrwałości przydaje się każdemu, nie tylko katolikowi. Natomiast jeśli chodzi o przekaz wiary czy uczestnictwo w praktykach religijnych, to odbywa się to w poszanowaniu osobistej wolności rodziców i ucznia.

Zanim powiesz, że znasz swoje dziecko…

Wspólne spotkania z opiekunem weryfikują często wyobrażenie rodziców o własnym dziecku. – Do momentu pierwszego spotkania wydawało mi się, że bardzo dobrze znam swojego syna – mówi Maria Kowal.

Tymczasem okazuje się, że dziecko potrafi pokazać dwie różne twarze, a rolą rodziców i przedszkola jest wypracowanie wspólnej strategii, aby pomóc dziecku w kształtowaniu spójnego zachowania, bez względu na miejsce, w którym przebywa.

– Opieramy się na bardzo konkretnych, ale drobnych rzeczach. Nie mówimy, że dziecko ma być od razu fantastyczne, że ma znać 7 języków, że musi umieć pływać 5 stylami, tylko mamy mu pomóc porządkować rzeczywistość dookoła siebie – wyjaśnia Maria Kowal.


Dzieci z krakowskiego przedszkola „Źródło” /INTERIA.PL

Dzieci otrzymują co miesiąc „tajne” zadania specjalne. Każde inne. Dzięki tej odrobinie tajemnicy maluchy chętnie angażują się chociażby w kształcenie nawyku mycia rąk przed posiłkiem czy nieodchodzenia od stołu w trakcie zajęć.

Ta rzeczywistość jest więc porządkowana w obydwu miejscach, a opiekun pełni rolę łącznika między tymi dwoma przenikającymi się światami. – Dowiadujemy się nowych rzeczy o naszych dzieciach. Czasami są to rzeczy dobre, a czasami… inne. I je też trzeba przyjąć i zastanowić się, w jaki sposób możemy pomóc naszemu dziecku – twierdzi Maria Kowal.

Przedszkole, w którym nie ma zabawek

W przedszkolu dzień zaczyna się i kończy modlitwą, bo choć nie jest ono typową placówką wyznaniową, to bazuje na chrześcijańskiej koncepcji człowieka. Wypracowuje w dzieciach zestaw dobrych nawyków, takich jak prawdomówność, pracowitość, szacunek do drugiego człowieka, a także nawyki pobożności, jak choćby akty dziękczynienia, które są niczym innym, jak umiejętnością okazywania wdzięczności za to, co się dostaje.

Cytat

Dziecko bardzo wiele traci, jeżeli tata się nie angażuje i nie poświęca mu czasu. Takie zaangażowanie mocno zmienia myślenie

Stanisław Kowal

Nie ma tu zabawek – takich typowych pluszaków czy lalek. Są gry edukacyjne, zabawy ruchowe i zajęcia pielęgnujące u dziecka małą i dużą motorykę. Motoryka mała to między innymi zajęcia z lepienia z gliny czy plasteliny, doskonale przygotowujące dłonie do precyzyjnych zajęć – takich jak nauka pisania.

Zaczęło się od marzeń…

– Gdyby w Krakowie nie spotkały się kilka lat temu cztery rodziny i gdybyśmy sobie nie powiedzieli: bardzo chcemy mieć takie przedszkole, podoba nam się ten model rodziny i świetnie go czujemy, to nie byłoby tego przedszkola. Udało się, choć trzeba powiedzieć, że nie było łatwo – wspomina Stanisław Kowal z krakowskiego przedszkola Źródło.

Przedszkola i szkoły STERNIKA są także w innych miastach Polski: przedszkola (prowadzone wspólnie dla dziewcząt i chłopców) – w Józefowie, Poznaniu, Nadarzynie i Szczecinie, szkoły (prowadzone osobno dla dziewcząt i chłopców) – w Józefowie, Nadarzynie, Międzylesiu i Pruszkowie. Wszystkie powstały dzięki rodzicom.

Zobacz film o szkołach utworzonych przez rodziców ze Stowarzyszenia STERNIK:

Placówki STERNIKA są niepubliczne (to nie to samo co prywatne), więc zapisanie dziecka wiąże się z opłatą czesnego. Jego wysokość jest uzależniona od lokalizacji przedszkola czy szkoły. Kwoty ustalane na każdy rok stanowią jedynie punkt wyjścia do indywidualnych ustaleń. Kwestie finansowe nie stanowią więc bariery dla mniej zamożnych rodzin.

Cytat

Dowiadujemy się nowych rzeczy o naszych dzieciach – czasami są to rzeczy dobre, a czasami… inne. I też je trzeba przyjąć i zastanowić się, w jaki sposób możemy pomóc naszemu dziecku

Maria Kowal

STERNIK jest stowarzyszeniem typu non profit. Wysokość czesnego jest obliczana (po uwzględnieniu subwencji oświatowej) w taki sposób, by pokryć niezbędne koszty – głównie wynagrodzenia dla nauczycieli i opłaty za funkcjonowanie placówki – i wyjść na zero.

Członkostwo w Stowarzyszeniu wiąże się z członkostwem w spółce Rodzice dla Szkoły, która zajmuje się gromadzeniem funduszy na rozwój projektu – przede wszystkim na zakup gruntów i budowę obiektów.

Zgromadzone środki stanowią wkład własny w kontekście zaciąganych na inwestycje kredytów. Każda rodzina ustala wysokość wkładu podczas indywidualnej rozmowy. Gdy decyduje się na odejście ze Stowarzyszenia, może odzyskać swój udział.

Krakowskie przedszkole „Źródło” rośnie razem z wychowankami. W tym roku jest klasa zerowa, a w przyszłym wystartuje podstawówka. STERNIKOWI rodzice szacują, że pierwszy rocznik maturalny przypadnie około roku 2020 r. Data odległa, ale STERNICY zaczynali od marzeń i z roku na rok są coraz bardziej przekonani, że warto je mieć.

Strona Stowarzyszenia Wspierania Edukacji i Rodziny STERNIK

 

Autor informacji: Ewelina Karpińska-Morek

Czwartek, 13 stycznia (17:35)